39,99 €
inkl. MwSt.
Versandkostenfrei*
Versandfertig in 6-10 Tagen
payback
20 °P sammeln
  • Broschiertes Buch

2000: Gazety o odej¿ciu prezydenta Jelcyna w Sylwestra i doj¿ciu Putina do w¿adzy: "Znikn¿¿a kolejka "deficytu", centralizacja wszystkiego i wszystkiego, cenzura. Wojna w Czeczenii, mroczna bieda dziesi¿tków milionów Rosjan, to powäny zarzut. Jelcyn nie móg¿ si¿ powstrzymä od wiedzy na temat pl¿drowania kraju na wielk¿ skal¿, korupcji i spl¿tania w¿adzy z przest¿pczo¿ci¿. Nie tylko zwyk¿e masy, ale tak¿e zwolennicy reform prozachodnich, odwrócili si¿ od "gwaranta konstytucji". G¿ównymi w¿adcami kraju pod wiecznie chorym Jelcynem byli "Rodzina", "oligarchowie" i g¿ówni bankierzy. 2006: na…mehr

Produktbeschreibung
2000: Gazety o odej¿ciu prezydenta Jelcyna w Sylwestra i doj¿ciu Putina do w¿adzy: "Znikn¿¿a kolejka "deficytu", centralizacja wszystkiego i wszystkiego, cenzura. Wojna w Czeczenii, mroczna bieda dziesi¿tków milionów Rosjan, to powäny zarzut. Jelcyn nie móg¿ si¿ powstrzymä od wiedzy na temat pl¿drowania kraju na wielk¿ skal¿, korupcji i spl¿tania w¿adzy z przest¿pczo¿ci¿. Nie tylko zwyk¿e masy, ale tak¿e zwolennicy reform prozachodnich, odwrócili si¿ od "gwaranta konstytucji". G¿ównymi w¿adcami kraju pod wiecznie chorym Jelcynem byli "Rodzina", "oligarchowie" i g¿ówni bankierzy. 2006: na Kremlu w zwi¿zku z 75. rocznic¿ urodzin pierwszego prezydenta Rosji B. Jelcyna. 1 lutego na Kremlu odby¿o si¿ uroczyste przyj¿cie z okazji 75. rocznicy urodzin pierwszego prezydenta Rosji Jelcyna, na które przyby¿a najwy¿sza rosyjska elita i byli przywódcy niektórych pästw. G¿owa pästwa oceni¿a dziäalno¿¿ Jelcyna w nast¿puj¿cy sposób: "dä wolno¿¿...", a kontrolowane przez Kreml media ostro¿nie oceniaj¿ dziäalno¿¿ pierwszego prezydenta Rosji: ani niszczyciela, ani twórcy.
Autorenporträt
Andrey Tikhomirov, in 1986 afgestudeerd aan het Orenburgse Staatspedagogisch Instituut met een diploma in geschiedenis, sociale wetenschappen, staat en recht, werkte als leraar op middelbare scholen en universiteiten, en redigeerde kranten.