Carlos Saura wydaje sie podzielac krytyczne spojrzenie Theodora Adorno definiujace sile napedowa wspólczesnej kultury, jako te, która stanowi nie tylko jej widowiskowosc, ale przede wszystkim pozadanie gry oraz glebokie przekonanie, iz "sztuka potrzebuje filozofii, która ja interpretuje, aby powiedziec to czego sama powiedziec nie moze, choc to wlasnie moze powiedziec tylko sztuka, przez to, ze tego nie mówi" - zwlaszcza w kontekscie tozsamosci i twórczosci kazdego wspólczesnego artysty. Zachecam do przyjrzenia sie temu problemowi poprzez pryzmat obiektywu slynnego hiszpanskiego filmowca.