Esli i est' kakaq-to sila, kotoraq oswobodila liriku ot wseh okow ritoriki i pozwolila ej obnowlqt'sq, w sootwetstwii s chelowecheskimi sklonnostqmi, kak po forme, tak i po soderzhaniü, to äto dejstwitel'no sila Sen-Zhona Persa. Jetot poät bez ogranichenij cherpal iz wsego kul'turnogo naslediq chelowechestwa, chtoby soedinit' proshloe s nastoqschim. S nim lirika wzletela wwys', chtoby predstawit' rapsodiü, religiozno wospewaüschuü Suschestwo i Vselennuü. Takim obrazom, ego stihi-pesni stali zhiwym woploscheniem uniwersal'nogo Cheloweka w ego global'nom Kontexte. Sen-Zhon Pers, sowremennyj obol'stitel' absurdnogo suschestwowaniq, blagodarq swoej pesennoj poäzii smog wossozdat', w garmonii i wernosti, rajskij mir swoego detstwa, a imenno Gwadelupu.