Kiedy król Krak zwyciezyl opozycje polityczna osiadl na Wawelu. Glówne stanowiska obsadzil, jak przyszlo na madrego wladce, czlonkami wlasnej rodziny. Pozostawal tylko jeden problem niejaki Smok, który mieszkal w jaskini pod Wawelem. Król szukal poparcia w kadrze naukowej, kolach klerykalnych i nawet w klasie robotniczej, ale wszyscy odmówili. Tylko jeden z tej ostatniej, niejaki szewc Skuba podjal sie rozsadzenia podziemia pod warunkiem, ze pozostanie w pelnej niezaleznosci od UOP-u i, ze jego nazwisko nie znajdzie sie na liscie agentów. Otrzymawszy jedno i drugie podlozyl Smokowi swinie w postaci nafaszerowanego siarka barana, po spozyciu którego Smoka trafil szlag. Likwidacja podziemia pociagnela za soba zmiany personalne na Wawelu: szewczyk poprzez mariaz z córka Kraka wszedl do scislej elity rzadzacej z duzymi szansami na sukcesje. - Tak tlumaczy mniej wiecej poczatki slawnej historii grodu Kraka Leszek Mazan. Niestety w jego ksiazce nie mamy ani jednej wzmianki o maratonach, gdyz jak sie okazuje to temat nieco pózniejszy. Ani ja ani Ty Czytelniku nie wiesz jak dokladnie bylo ze Smokiem, ale Ci którzy biegaja od dwóch dekad mieli okazje przekonac sie czy gród Kraka jest juz bezpieczny i zadna zionaca ogniem bestia w nim nie grasuje. Jesli sie chcesz przekonac jak bylo, kiedy to okrazalismy Wawel podczas 20 edycji Cracovia Maratonu i czym mozna sie delektowac (mam na mysli m.in. i podniebienie i oczy) zwiedzajac Kraków, juz po biegu (albo przed), zapraszam do niniejszego opracowania.
Dieser Download kann aus rechtlichen Gründen nur mit Rechnungsadresse in A, B, BG, CY, CZ, D, DK, EW, E, FIN, F, GR, HR, H, IRL, I, LT, L, LR, M, NL, PL, P, R, S, SLO, SK ausgeliefert werden.