Jaki testament zostawil po sobie Stefan - zmarly przyjaciel 47-letniego Wiktora? Co czeka w przyszlosci tego znudzonego zyciem pisarza? I czy odnowienie kontaktów z dawno nie widzianym synem to dobra decyzja? Czasem lepiej nie budzic demonów przeszlosci - mozna uwiklac sie w problemy praktycznie nie do rozwiazania... Przed toba wyjatkowa opowiesc o naprawianiu bledów mlodosci, gorzka refleksja o mrzonkach mezczyzny, który wszystko juz widzial i trudno go czymkolwiek zaskoczyc. Jesli lubisz historie osadzone w absurdalnych niekiedy realiach PRLu i zastanawiasz sie, jak wygladalo wówczas zycie literackiej elity, koniecznie siegnij po ten utwór. " - Wytlumacz mi... - nawet nie zdawal sobie sprawy z tego, ze zaczal mówic. - Wytlumacz, dlaczego on pisze do mnie listy zza grobu? Mysli moze, ze ja pozostalem jeszcze... zywy?! I to najbardziej zywy z zywych? Czolo pokrylo mu sie potem, struzki sliskawej cieczy zaczely cieplym sladem znaczyc policzki. - A moze ma do mnie pretensje - ciagnal coraz czesciej potykajac sie o koncówki zdan - ze zye i nic, nic z tym zyciem nie robie, a jemu... Jemu zabraklo tego kawalka zycia, w którym ... w którym czas na bilans... na podsumowanie? ... Ale czego, czego? To tak, jakby zza grobu pytal... bez przerwy pytal: Chlopcy, ej, wy, fajne chlopaki, co wy teraz robicie... Co wy robicie obwieszeni medalami, orderami, krzyzami... od oczu po jaja!? Co wy teraz, jak wy teraz?"
Dieser Download kann aus rechtlichen Gründen nur mit Rechnungsadresse in A, B, BG, CY, CZ, D, DK, EW, E, FIN, F, GR, HR, H, IRL, I, LT, L, LR, M, NL, PL, P, R, S, SLO, SK ausgeliefert werden.