"Gdyby chodzilo o zwyklego mieszkanca miasta, nawet by nie poganial policjantów. (...) Otremba prawdopodobnie nie zmarl z przyczyn naturalnych...".Spokojna dzielnica zamieszkala przez ludzi zwiazanych z akademia. Nikt nie spodziewal sie takiej zbrodni w takim miejscu, gdzie kazdy ma oko na posesje sasiadów. Sledczym trudno znalezc motyw zabójstwa dwojga emerytowanych naukowców. Jakie tajemnice moga kryc sie za kariera zawodowa denata w Brandenburgii? I czy tragiczny wypadek sprzed lat moze miec zwiazek z tym niewytlumaczalnym aktem przemocy? Redaktor Jung - jak zawsze balansujacy na granicy etyki dziennikarskiej i policyjnych procedur - ma do rozwiazania nie lada zagadke. Gratka dla milosników Dolnego Slaska i spoleczno-obyczajowych kryminalów Zygmunta Miloszewskiego. \"Jak kazdy czlowiek z wielkimi ambicjami jestes pesymista\" - uslyszy pewnego razu Daniel Jung. Wyrywnosc i sklonnosc do idealizmu juz nieraz skomplikowaly mu zycie. Kreta sciezka kariery i bogate doswiadczenie zyciowe sprawiaja jednak, ze byly policjant, a aktualnie dziennikarz sledczy \"Gazety Zielonogórskiej\", jest niezwykle skuteczny w tropieniu zloczynców. Tak sie sklada, ze w pozornie spokojnych dolnoslaskich miasteczkach dziala ich calkiem sporo.
Dieser Download kann aus rechtlichen Gründen nur mit Rechnungsadresse in A, B, BG, CY, CZ, D, DK, EW, E, FIN, F, GR, HR, H, IRL, I, LT, L, LR, M, NL, PL, P, R, S, SLO, SK ausgeliefert werden.