Przemysław Liziniewicz zaprezentował nam kolejny odcinek prozy swego autorstwa. Obecny utwór nosi nazwę „Religia dłoni”. Opowieść Autora dotyczy spraw obyczajowych i życiowych. Także i ta opowieść ma charakter w pewnym stopniu autobiograficzny. Główny bohater także ma na imię Przemek i chodzi tu najwyraźniej o niego, ale na dobrą sprawę nie wiemy czy mamy do czynienia z fikcją literacką i zmyślonymi historyjkami, czy też wydarzyły się one w realnej rzeczywistości. Główny bohater, Przemek, ma dwadzieścia kilka lat i gnębi go pewien niespokojny duch. Pragnie on zmienić swoje życie i w tym celu planuje zostać pustelnikiem. Dręczą go pytania natury egzystencjalnej i duchowej. Poszukuje odpowiedzi na nie w religiach i filozofii Wschodu.