Większość z nas, jak Konrad, bohater opowiadania, w życiu jest widzem - stoi gdzieś z boku. Życie przeżywa wewnątrz, w ciszy własnych myśli, z bagażem wspomnień. Czasem, jednak przeszłość wyrywa nas z rzeczywistości, w której się gubimy a życie wprowadza zmiany, których nie oczekujemy... Losy spokojnego i poukładanego miasteczka, w którym osiedlają się uchodźcy. Ich przybycie staje się początkiem lawiny złych zdarzeń, prowadząc do tragedii mieszkańców. Czy pozostać na nie obojętnym? Czy bezkrytycznie przyjąć to, co serwują nam inni? Dylematy Konrada mogą dotknąć każdego z nas. Historia, której można doświadczyć na własnej skórze, jeśli tylko jest się odpowiednio blisko współczesnych wydarzeń.