1908 rok dla warszawiaków rozpoczął się srogą zimą. By przełamać mroźną atmosferę, w salach Teatru Wielkiego i Reduty zorganizowano wielką maskaradę. Na balu w ramach obowiązków służbowych pojawił się pracownik Policji Śledczej – Ludwik Kurnatowski. Wśród blichtru i zabaw suto zakrapianych alkoholem uwagę policjanta przykuło dziwne zachowanie dwóch mężczyzn. Przeczucie nakazało mu ich śledzić. Wkrótce okaże się, że była to słuszna decyzja.Opowiadanie kryminalne oparte na faktach. Wieloletni nadkomisarz Policji Śledczej Ludwik Kurnatowski dzieli się z czytelnikami wspomnieniami z pracy. Autor wydobywa na światło dzienne sprawy tajemniczych włamań, niecodziennych fałszerstw i brutalnych mordów. Zdradza, jakimi prawami rządził się ówczesny świat kryminalny i kim byli jego przedstawiciele.-