Dobrze zapowiadająca się kariera naukowa Jurka Nowaka, tytułowego bohatera powieści Amadeusza Putzlachera , rozpada się na skutek donosu nazbyt „życzliwego” kolegi po fachu. Kością niezgody okazuje się kobieta, której historia mówi, że z niejednego pieca chleb jadła. Jurek odpłaca się mężczyźnie pięknym za nadobne i jego pięść ląduje tam, gdzie zapewne już dawno powinna. Towarzyszka Nowaka nie podziela jednak jego samo zachwytu nad dokonanym dziełem. Rozchodzą się i młody fizyk opuszcza Anglię. Wraca na stare śmieci. Okazuje się, że nie boli go rozstanie z kobietą, którą – zdawałoby się – kochał, ale z uniwersytetem, który dawał mu jedyną, wątłą szansę na zrealizowanie swojego marzenia, graniczącego z obsesją. Ową szansę niespodziewanie Jurek znajduje jednak po kłótni z dość apodyktycznym ojcem, który wychowywał go chłodną i zdystansowaną ręką. Unosząc się bowiem dumą, Nowak rychło po powrocie do rodzinnej wsi wynosi się z ojcowizny i, nie posiadając innego rozwiązania, ląduje w tajemniczym domu w głębi lasu, o którym usłyszał od miejscowego pijaka. To tajemnicze miejsce daje mu nieporównywalnie większą szansę na zrealizowanie swojego nieprawdopodobnego zamierzenia. Ale czy z niej skorzysta? Dom ukryty w lesie nie jest bowiem jedyną niewiarygodną tajemnicą małej, niepozornej miejscowości.